Artykuł

Ceny niedoboru



Napoje

Kiedy mówię lub nauczam i przychodzi czas na pytania ludzi, za każdym razem jeden temat przejmuje: ceny wina. Ludzie mają nieskończoną ciekawość, dlaczego wino kosztuje tyle, ile robi, jakie wino jest najlepsze za te pieniądze, które jest najbardziej zawyżone - podasz kąt ceny wina, mam pytanie na ten temat. Często kończę wyjaśnianie kwestii cen niedoboru, które są po prostu starożytnym prawem podaży i popytu na jedwabną bieliznę. (Słuchaj, jeśli ludzie na pokazach kulinarnych mogą opisać kiełbasę wieprzową - części wieprzowe nadziewane w jelitach - jako „seksapilową”, wtedy mogę ubrać ekonomię w coś zalotnego.) Wycena niedoboru działa w ten sposób. Jeśli wystarczająco dużo ludzi chce wina, które robisz, możesz podnosić cenę coraz wyżej, aż przestaną je kupować. Z drugiej strony, jeśli wyprodukowałeś dużą ilość wina i chcesz się upewnić, że wszystko sprzedajesz, możesz obniżać cenę, aż wystarczająca liczba osób zdecyduje, że to okazja. Dość proste. Również potężny. Tak potężny, że całkowicie przewyższa oceny win. Innymi słowy, jeśli dwa wina otrzymają ten sam wynik, ale jedno jest rzadkie, jego cena prawie zawsze będzie wyższa. Jeśli się rozejrzysz, zobaczysz to wszędzie w branży winiarskiej. W rzeczywistości jest to wbudowana część modelu biznesowego dla wielu mniejszych producentów. Gdy już wiesz, czego szukasz, wszędzie pojawiają się przykłady. Oto dobry, niedawny przykład, który możesz samodzielnie zweryfikować, jeśli tak Cię poruszyło. Wine Spectator w swoim kwietniowym wydaniu przyznaje dwóm Chardonnay z Sonoma County tę samą ocenę liczbową: strach 89. Ta ocena oficjalnie oznacza „bardzo dobre”, graniczące z „wybitnymi”. Nieoficjalnie dla winiarzy oznacza to „pocałunek śmierci”. Ale błądzę. To, co pierwsze zwróciło moją uwagę w przypadku tych win, to ich podobieństwo w brzmieniu. Recenzent uznał je za „smukłe” i „eleganckie” z nutami „cytrusów” i zielonego jabłka. Były też inne podobieństwa, które byłyby dla ciebie oczywiste, gdybyś dokładnie przeczytał ostatnie strony Wine Spectator przez lata, ale rozumiesz: dwa niezwykle podobne wina z tego samego grona i tej samej apelacji, z tymi samymi deskryptorami i taką samą ocenę jakości. W świecie, w którym rządzą rankingi win, wina te kosztowałyby tyle samo. Ale tak nie jest, a przyczyną jest niedostatek. Pierwsze wino zostało wymienione w recenzji w ilości blisko 10 000 skrzynek i wyceniono na 17 dolarów za butelkę. Drugie wino znalazło się na liście zaledwie w odcieniu ponad 300 przypadków. Smakuje jak inne wino i według opinii ekspertów zasługuje na taką samą liczbę, ale jest ich zaledwie kilkaset. Jak myślisz, gdzie leży jego cena? Dwa razy wyższe niż pierwsze wino? Trzy czy cztery razy więcej? Spróbuj więcej niż dziesięć razy wyżej. Spróbuj 175 USD. Przychodzą mi do głowy tylko dwa racjonalne powody, by płacić dziesięciokrotnie więcej za ten sam sfermentowany sok winogronowy. Jednym z nich jest to, że wino 10X dojrzeje do czegoś, czym wino za 17 dolarów nigdy nie stanie się, a za 10 lat będzie smakować dziesięć razy lepiej. Mówię, że jest to racjonalne podejście, chociaż wątpię, by ktokolwiek faktycznie je zastosował. Po pierwsze, jest duża szansa, że ​​to się nie uda, a 175 $ będzie kosztownym zakładem, który się nie opłaci. Po drugie, większość ludzi nie trzyma Chardonnay wystarczająco długo, aby dowiedzieć się, czym się staje. O wiele bardziej prawdopodobne racjonalne podejście ma związek z niedostatkiem: chęć wypicia czegoś, czego nikt inny nie będzie mógł pić. Innymi słowy, płacenie 175 dolarów za butelkę wina jest racjonalnym zachowaniem, jeśli zależy nam na niedoborze tak bardzo, jak samo wino. Niektórzy tego chcą i są gotowi za to zapłacić. Jeśli jednak naprawdę chcesz pić dobre wino, to nie jest to racjonalne. To szaleństwo.- Thom Elkjer Sprawdź moje regularne ubezpieczenie win na stronie www.winecountry.com .

Zalecane